Podróżując za granicę, nie ograniczaj się do mówienia „This one, please”: Kilka prostych angielskich zwrotów, dzięki którym to, czego pragniesz, przestanie być nie do wyrażenia
Czy miałeś kiedyś takie doświadczenie?
Z entuzjazmem wchodzisz do zagranicznego sklepu z kosmetykami, ale zostajesz otoczony przez zbyt gorliwych sprzedawców. Chciałbyś powiedzieć „tylko oglądam”, ale po długim zastanawianiu się, w końcu, zawstydzony, wskazujesz na coś i mówisz: „This one, this one”.
Albo z niecierpliwością wyczekujesz relaksującego SPA, ale siła masażysty sprawia, że skręcasz się z bólu. Chciałbyś powiedzieć „trochę lżej”, ale nie wiesz, jak to wyrazić, i ostatecznie przyjemność zamienia się w prawdziwą „torturę”.
Zawsze myślimy, że nasz angielski jest niewystarczający, ale problem nie leży w tym.
Prawdziwy klucz to nie płynny angielski, lecz „klucz do doświadczenia”
Wyobraź sobie, że każda sytuacja, w której korzystasz z usług, jest jak zamknięte drzwi. Za nimi kryje się doświadczenie, którego naprawdę pragniesz – kupno wymarzonej szminki lub masaż, po którym zasypiasz z przyjemności.
Momenty, w których brakuje Ci słów, wynikają z tego, że nie masz „klucza”.
Ten „klucz” to nie skomplikowana gramatyka czy ogrom słownictwa – to kilka prostych, precyzyjnych „magicznych słów”, które prowadzą Cię prosto do celu. Dziś wręczę Ci te uniwersalne klucze.
Pierwszy klucz: W sklepie z kosmetykami – przejmij kontrolę z klasą
Wchodząc do obfitującego w produkty stoiska z kosmetykami, najbardziej obawiasz się, że zbyt gorliwi sprzedawcy zaburzą Twój spokój. Potrzebujesz poczucia kontroli, nie presji.
Zapamiętaj te trzy zdania, a błyskawicznie zmienisz swoją pozycję z biernej na aktywną.
1. Gdy chcesz tylko spokojnie pooglądać:
"I'm just looking, thank you." (Tylko oglądam, dziękuję.)
To zdanie to Twój „płaszcz niewidzialności”. Jasno i grzecznie tworzy dla Ciebie przestrzeń, w której nikt Ci nie przeszkadza. Sprzedawca zrozumie, a Ty będziesz mógł spokojnie eksplorować.
2. Gdy masz konkretny cel:
"I'm looking for a foundation." (Szukam podkładu.)
Zastąp foundation
(podkład) czymkolwiek, czego szukasz, na przykład lipstick
(szminka), sunscreen
(filtr przeciwsłoneczny), eye cream
(krem pod oczy). To jak nawigacja, która prowadzi sprzedawcę prosto do Twojego celu, skutecznie i precyzyjnie.
3. Gdy chcesz wypróbować produkt:
"Could I try this, please?" (Czy mogę to wypróbować?)
Widząc produkt, który Cię zainteresował, nie wahaj się. To zdanie pozwoli Ci naturalnie rozpocząć testowanie, zamiast wstydzić się i przegapić produkt idealny dla Ciebie.
Drugi klucz: W SPA – spersonalizuj swój relaks
Masaż to dialog z ciałem, a Ty jesteś głównym rozmówcą. Przestań odpowiadać na wszystko „OK” i „Yes” i odzyskaj kontrolę nad swoim doświadczeniem.
1. „Magiczny przełącznik” do regulacji siły:
Kiedy masażysta zapyta Cię “How is the pressure?”
(Czy siła jest odpowiednia?), Twoja odpowiedź zadecyduje o przebiegu kolejnej godziny.
- Czujesz, że jest za mocno? Powiedz: "Softer, please." (Lżej, proszę.)
- Czujesz, że jest za słabo? Powiedz: "Stronger, please." (Mocniej, proszę.)
Nie cierp w milczeniu! Twoje odczucia są najważniejsze. Dobry masażysta z przyjemnością dostosuje się do Twoich potrzeb.
2. „Precyzyjny pocisk” na bolące miejsca:
Jeśli jakaś część Twojego ciała wymaga szczególnej uwagi, np. bolące ramiona lub nogi po całym dniu chodzenia po sklepach.
"Could you focus on my shoulders, please?" (Czy mógłbyś się skupić na moich ramionach?)
Możesz nawet wskazać na to miejsce i powiedzieć:
"Please focus on this area." (Proszę, skup się na tym obszarze.)
Samo jedno słowo focus on
(skupić się na) podwoi efektywność.
Ostatni klucz: Gdy potrzebujesz „uniwersalnego tłumacza”
Zapamiętanie tych „magicznych słów” rozwiąże 90% problemów. Ale co, jeśli chcesz zapytać o coś bardziej szczegółowego? Na przykład: „Czy ten podkład jest odpowiedni dla skóry wrażliwej?” albo „Jakie są składniki tego olejku do masażu?”
Wtedy potrzebujesz potężniejszego narzędzia.
Zamiast niezręcznie stukać w klawiaturę w aplikacji tłumaczącej, wypróbuj aplikację do tłumaczenia czatów AI, taką jak Intent. To jak Twój osobisty tłumacz symultaniczny, który pozwala Ci naturalnie rozmawiać z każdym w Twoim ojczystym języku, czy to z konsultantem kosmetycznym, czy z terapeutą. Po prostu mów po chińsku, a aplikacja natychmiast przetłumaczy to na naturalny angielski, eliminując wszelkie bariery komunikacyjne.
Zamiast pozwalać, by język był przeszkodą w odkrywaniu świata, pozwól mu stać się narzędziem do odblokowania lepszych doświadczeń.
Następnym razem, gdy wyjedziesz za granicę, nie pozwól, by „wstyd” i „niemożność wyrażenia się” zepsuły Ci dobry nastrój. Zabierz ze sobą te klucze, wyrażaj się z pewnością siebie, ciesz się w pełni i odzyskaj najlepsze doświadczenia, które słusznie Ci się należą.
Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, jak Intent może stać się Twoim najlepszym partnerem w podróży